Penicylina to koktajl, który dzięki swoim składnikom nie tylko cieszy kubki smakowe, ale pomaga również w walce z zimowym przeziębieniem. Jest to najmłodszy z opisywanych przeze mnie klasyków, gdyż powstał dopiero na początku XXI wieku. Geniusz tego koktajlu tkwi w prostocie! Aż dziwne, że nikt nie wpadł na pomysł tak skromnej receptury wcześniej. Autorem barmańskiej Penicyliny jest Sam Ross, Australijczyk, pracujący wówczas w nowojorskim Milk and Honey. Żeby dowiedzieć się paru ciekawostek o słynnej Penicylinie, ponownie wybieram się na spotkanie z Damianem, dobrze znanym Wam już z innych artykułów, barmanem.

Damian uśmiecha się i mówi, że wszystko zaczęło się od paczki Compass Box z debiutującymi markami Whisky: Asyla i The Peat Monster. Compass Box jest firmą, która skupuje single malty z całej Szkocji i tworzy z nich własne malt blendy. Interesującym jest również fakt, że na pięknych kolorowych etykietach swoich butelek informują o składzie swoich malt blendów, nawet procentowym. Młody i kontrowersyjny produkt zainteresował wówczas wielu barmanów, nie tylko w Nowym Jorku, ale i na całym świecie.

Dla barmanów debiutujące alkohole bardzo często stają się inspiracją do tworzenia nowych połączeń i kompozycji smakowych. Po otworzeniu butelki można nie tylko poznać jej zawartość, ale przede wszystkim wyczuć nieznane nam wcześniej aromaty. Tak właśnie uczynił Sam Ross, co zaowocowało stworzeniem jednego z najbardziej znanych dzisiaj klasyków – Penicyliny.

W tym okresie, w barze Milk and Honey, najlepiej sprzedającym się koktajlem był Golden Rush, czyli wariacja na temat Whisky Sour, gdzie zamiast syropu cukrowego dodaje się miód albo syrop miodowy. Z tego powodu Sam dorzucił do shakera Asyla, sok z cytryny, wspomniany syrop miodowy i słodzony sok imbirowy. Wstrząsnął, przelał do szkła i stwierdził, że brakuje tej miksturze pazura. Dlatego koktajl dopełnił torfowym The Peat Monster’em, który dzięki różnicy gęstości utrzymywał się na górze drinka niczym tafla, nie mieszając się z resztą składników. Tak właśnie powstała barowa Penicylina. Co ciekawe, jak opowiadał Sam Ross, koktajl spróbował, stwierdził, że jest dobry i zapisał go do listy swoich autorskich koktajli, które miał w zanadrzu, gdyby goście poprosili o „Bartender’s Choice”. Koktajl zaczął zdobywać coraz większą aprobatę gości, a dostępność składników spowodowała szybki wzrost jego popularności także w innych barach. Poniżej przedstawiam Wam dokładny skład i recepturę, na podstawie których możecie tego drinka przygotować samodzielnie w domu.



Z czego zrobić Penicylinę:

Polacane szkło do koktajlu:

  •   Coupette lub Tumbler – szklanka z grubym dnem

Penicylina, jak wcześniej wspominałem, przygotowywana jest metodą shake. Sugerowane przez barmana szkło to coupette lub niska szklanka z grubym dnem typu tumbler. Damian osobiście poleca mi coupette, dzięki czemu koktajl nie będzie się tak szybko rozwadniał. Skłaniam się ku jego propozycji.

Penicylina drink przygotowywany na Aberlour Single Malt Whisky

Jak zrobić Penicylinę – klasyczny drink na whisky?

Mówi się, że Penicylina przełamuje stereotypy, ponieważ była pierwszym koktajlem przygotowywanym na whisky typu malt. Obecnie Rob Roy przygotowany na bazie Glenlivet czy Whisky Sour na Aberlour to powszechna praktyka, ale kiedyś barmani nie odważyliby się na taki ruch. Do Penicyliny dobrze pasują szkockie whisky z regionu Speyside.

Jak zrobić Penicylinę? Do do tina (jednej z części shaker’a) wlewamy sok z cytryny. Aby wycisnąć z cytrusów więcej soku, chwilę wcześniej wystarczy owoce przelać wrzątkiem.

W Penicylinie kluczową rolę odgrywa również syrop miodowo-imbirowy. Damian wspomina, że barmani stosują różne przepisy na jego przygotowanie. Do użytku domowego rekomenduje natomiast jeden z najprostszych. Dwie porcje ulubionego rodzaju miodu zalewamy w garnku jedną porcją wody źródlanej i następnie gotujemy na małym ogniu. Warto pamiętać, że powyżej 60 stopni giną mikroorganizmy w miodzie, dlatego jeżeli chcemy utrzymać jego zdrowotne właściwości, trzeba dość skrupulatnie pilnować temperatury.

Kiedy składniki całkowicie się połączą, przelewamy je do słoika czy butelki i wrzucamy kilka plasterków obranego imbiru. Jego dokładna ilość zależy od naszych osobistych preferencji smakowych. Po ostygnięciu syrop trzeba schować do lodówki i następnego dnia jest już gotowy do użycia.

Drink Penicylina podawany przez barmana

Znaczna część barmanów, aby dodać odrobinę świeżego aromatu imbiru do drinka, shaker uzupełnia dodatkowo dwoma plasterkami korzenia.

Na koniec koktajl wystarczy dokładnie wstrząsnąć. Otrzymaną miksturę warto dodatkowo przecedzić przez podwójne sito, aby pozbyć się najmniejszych drobinek lodu, które mogę niepotrzebnie rozwodnić nasz napój. Koktajl najlepiej udekorować kawałkiem kandyzowanego imbiru na pikerze czy wykałaczce. Bez względu na to, gdzie robimy koktajl, nie zapominamy o uśmiechu – nic przecież nie jest lepszym dodatkiem niż nasze pozytywne nastawienie. Moja Penicylina jest gotowa – mogę cieszyć się smakiem – wiedząc, że żadne przeziębienie mi nie straszne!


Zobaczcie także: przepisy na popularne drinki z whisky


Klasyczny drink penicylina

Najważniejsze wskazówki dla domowych barmanów:

  • należy dbać o temperaturę szkła – dobrze kilka szklanek włożyć do lodówki na około pół godziny przed rozpoczęciem imprezy,
  • sugestia dotycząca kupowanego lodu – im większe kostki tym lepiej, bo dłużej będą się rozpuszczać,
  • jeżeli nie masz w domu shaker, możesz wstrząsnąć koktajl w dużym, wyparzonym słoiku (o pojemności ok. 800 ml).

Penicylina nie musi być nudna, zrób ją po swojemu:

  • Eksperymentuj z alkoholem. Zmień swoją ulubioną whisky na rum, gin, koniak.
  • Zamiast soku z cytryny wykorzystaj sok z limonki.
  • Whisky torfowa ma wiele smaków, eksperymentuj!
  • Zmień klasyczny syrop cukrowy na syrop klonowy, syrop cukrowy z cukru muscovado, syrop z brązowego cukru.

Mój tekst ułatwił Ci wybór? Wsprzyj moją twórczość i postawić mi wirtualną kawę.

Postaw mi wirtualną kawę
Pokaż komentarzeZamknij komentarze

Dodaj komentarz