W 1820 roku 15-letni John Walker z Kilmarnock musiał zmierzyć się z życiową tragedią. Śmiercią ojca, na którego barkach spoczywało dotąd utrzymanie rodziny. Chłopak doskonale wiedział, że teraz to on musi zapewnić sobie i bliskim byt w tych nieprzyjaznych czasach, w jakich przyszło mu żyć. Walker miał ukryty talent – potrafił doskonale mieszać najróżniejsze rodzaje herbat i tworzyć ponadprzeciętne smakowo-zapachowe mieszanki.
Talent ten postanowił wykorzystać do stworzenia whisky mieszanej – prawdziwej nowości współczesnych mu czasów. Johnnie Walkerowi udało się wyprodukować wysokiej jakości whisky i kiedy umierał w godnym wieku, przekazał swojemu synowi Aleksandrowi całkiem nieźle prosperujący biznes. Zostawił mu jeszcze jedną spuściznę – pasję do mieszania różnych aromatów i smaków. Jego zawodowym osiągnięciem było stworzenie Old Highland Whisky, pierwowzoru dzisiejszej Johnnie Walker Black Label. Whisky ta jako pierwsza była sprzedawana w kanciastej butelce o kwadratowej podstawie. Aleksander wprowadził również charakterystyczną do dziś nalepkę, naklejaną dokładnie pod kątem 24 stopni. Old Highland Whisky zmienił swoją nazwę w 1909 roku, pozostając do dziś whisky z „czarną etykietą”.
Obecnie należąca do koncernu DIAGIO whisky to kompozycja ponad 40 gatunków słodowych i zbożowych whisky nie młodszych niż 12 lat, w której skład wchodzą takie single malty jak Cardhu, Caol Ila czy Tallisker.
Kanciasta butelka Black Label
Kraj: Szkocja | Gatunek: Blended Whisky | Region: Lowlands | Destylarnia: Kilmarnock | Cena: Whisky od 200 zł
Jak smakuje Johnnie Walker Black Label?
Wstrzymajcie się chwilę zanim zrobicie z niego whisky z colą. Wersja Black Label niesie ze sobą dużo więcej smakowych doznań, niż jej młodszy “czerwony” brat. Przy próbowaniu tej whisky pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to kolor. Ten jest bursztynowy i przypomina barwą klasyczną przepalankę, którą za młodu nie raz robiłem. W zapachu Johnnie Walker jest całkiem przyjemny, delikatnie dymny, z wyczuwalnymi aromatami skórzanego paska, ciemnej czekolady, mokrego zbożą i lodów waniliowych. Jego smak jest także niczego sobie, znalazłem tu akcenty dymne, w tym palone drzewo, trochę smaków zbożowych i słodycz. Posmak, choć nie najdłuższy, był dużo bardziej pieprzny niż w przypadku Czerwonego Jasia.
Jeśli szukacie sposobu na to, jak pić Black Label, zanim wpadniecie na pomysł zalania go czymś słodkim i gazowanym, dajcie mu szansę i spróbujcie go w wersji sauté. Zwłaszcza, że za tę butelkę zapłacicie powyżej 100 zł.
Oczywiście poza wrzuceniem do szklanki kilku kostek lodu, tego Johnnie Walkera możecie pić tak, jak chcecie. Mnie najlepiej smakuje w wersji z lodem bądź w koktajlu Old Fashioned, którego jestem wielkim fanem!
Poznaj lepiej smak whisky
Johnnie Walker Black Label – opinie są różne
Pewnie czekacie aż wystawię Black Label opinie. Uważam, że podobnie jak w przypadku Red Label, czarny Johnnie Walker to niezła whisky na imprezę. Moim zdaniem to, co różni wersję black od czerwonego Jasia, to jego przyzwoity smak, którego nie trzeba wzbogacać smakiem Coca Coli albo innego gazowanego ustrojstwa. Stosunek ceny do jakości w przypadku tej butelki jest dobry. Jako ciekawostkę mogę Wam powiedzieć, że w trakcie świąt bądź lokalnych promocji, Black Label można dostać w cenie poniżej 100 zł, a to już naprawdę niezła cena.
Zobacz pozostałe whisky od marki Johnnie Walker o których pisałem na blogu. A jeśli po prostu chcecie o whisky dowiedzieć się więcej, wbijajcie na moją grupę na FB.
Dołącz do mojej grupy na FB
KLIKNIJ W PONIŻSZY PRZYCISK.
Jeśli artykuł Ci się podoba, udostępnij go swoim znajomym.
Michal
Bardzo fajna recenzja a co sądzisz o Double Black Label?
Mariusz Kowalczyk
Cześć Michał, choć Double Black nie piłem zbyt często, mam z nim dobre skojarzenia. Pamietam nawet, że porównywałem go z Black Label i po degustacji postawiłem na Double Black. Jak Twoje wrażenia?
Kris
Witam, trafiła mi do rąk butelka Johnnie Walker Black Label Old Scotch Whisky Extra Special Duty Free z destylarni Klimarnock. Na wewnętrznej stronie etykiety jest widoczny kod: 3055SH .Co on oznacza? Butelka została zakupiona w latach 70 lub 80 XX wieku w sklepie Baltona.
Mariusz Kowalczyk
Hej Kris, a byłbyś w stanie podesłać zdjęcie etykiety?
Kris
Sorry że z takim opóźnieniem odpisuję ,pewnie że mógłbym ale jak je tu wkleić ?
Mariusz Kowalczyk
Chyba najprościej byłoby gdybyś wysłał ją do mnie mailem.