Lubię pić whisky. Próbowanie nowych smaków traktuje jak pewnego rodzaju przygodę. Odkrywam nowe mieszanki aromatów i smaków, poznaję historię miejsc i ludzi, którzy, często od pokoleń, pielęgnują pewną tradycję. Kiedy zaczynałem swoją przygodę z tym alkoholem, zastanawiałem się nad whisky dla początkujących. Producentów i produktów jest mnóstwo, można się w tym świecie pogubić. Zadałem sobie trzy pytania i zacząłem poszukiwania:
1) Która whisky na początek będzie dla mnie dobra?
2) Który profil smakowy ma największe szanse na sukces?
3) Na którą butelkę nie wydam małej fortuny?
Na podstawie tych trzech założeń stworzyłem dla Was dzisiejszą listę. Zanim jednak przejdę do głównego wątku dzisiejszego wpisu, zacznijmy od podstaw.
Whisky to alkohol powstający z trzech składników: wody, drożdży i zboża (w przypadku bourbona także kukurydzy). Kombinacja tych trzech składników, proces wytwarzania alkoholu oraz sposób, w jaki dojrzewa tworzą ogromną ilość wariacji – barw, aromatów i smaków. Otrzymywane w ten sposób whisky single malt, whiskey irlandzka, whisky zbożowa czy bourbon są efektem lat doświadczeń oraz pracy dziesiątek ludzi.
Whisky dla początkujących – na co zwracać uwagę
Zbierając siły i myśli do pisania tego artykułu przez dłuższy czas zastanawiałem się, co będzie stanowić fundament moich alkoholowych propozycji. Myślałem, myślałem i wymyśliłem. Wybrałem cztery istotne kryteria mające wpływ na to, którą z whisky wybrać na samym początku:
- region, z którego pochodzi alkohol,
- cena,
- zawartość procentowa alkoholu
- aromaty, którymi przesiąknięta jest whisky.
Więcej ciekawych recenzji znajdziesz przeglądająć kategorię whisky
Region z którego pochodzi whisky
Whisky już dawno przestała być produkowana wyłącznie na Wyspach bądź w Stanach Zjednoczonych. Nie dziwi więc widok tego alkoholu z etykietą z Austrii, Indii czy Japonii. Każdy z regionów, który produkuje ten alkohol, produkuje go trochę inaczej, co oczywiście ma wpływ na jego smak i aromat.
Uważam, że whisky na początek powinna charakteryzować się delikatnym aromatem i smakiem, dlatego też przygodę z piciem tego alkoholu warto rozpocząć w Irlandii, Stanach Zjednoczonych bądź Kanadzie. Irlandczycy swoją whiskey destylują trzykrotnie, dzięki czemu jest ona delikatniejsza w smaku, tym samym bardziej przystępna dla niewprawionego jeszcze podniebienia i nosa.
Kanadyjska whisky to w dużej mierze whisky mieszana, czyli blended whisky (ma w sobie różne single malty). Whisky ta jest także delikatna w smaku i ma łagodny aromat, więc można ją pić bez dodatków w postaci lodu czy coli.
Stany Zjednoczone są za to kolebką burbonów oraz amerykańskich whiskey, które z racji wykorzystywanej do ich produkcji kukurydzy oraz procesu destylacji są delikatniejsze i słodsze.
Oto kilka propozycji, które dla Was przygotowałam.
Maker’s Mark
Maker’s Mark Kentucky Straight Bourbon ma łagodny i delikatny smak, w którym możesz wyczuć miód, płatki kukurydziane, czy przyprawy. To wszystko dzięki odpowiedniemu leżakowaniu i zbożom, które wykorzystywane są przy produkcji tego alkoholu – kukurydzy, pszenicy oraz jęczmienia. Lubię ten bourbon nie tylko za dobry stosunek ceny do jakości, ale i jego wyjątkowo oryginalną butelkę.
Canadian Club 12-letni Small Batch
Jeśli jesteście fanami delikatnej whisky, ten „kanadyjczyk” może przypaść Wam do gustu. Była to jedna z pierwszych whisky, którą miałem okazje spróbować, dlatego też pomyślałem, że pokażą ją w tym zestawieniu. Szukając w niej różnych aromatów znajdziecie orzechowe i migdałowe nuty przeplatające się ze słodkim karmelem. Pamiętajcie, że niewielka ilość wody dodana do whisky zmniejsza ilość alkoholu, pije się ją wtedy łatwiej i przyjemniej. Taki zabieg pomaga również wydobyć z whisky więcej aromatów.
Gatunek: Blended whisky | Region: Kanada | Destylarnia: Canadian Club | Cena: whisky do 200 zł
Bushmills 10YO
10-letni Bushmills pochodzi z Irlandii i jak większość whiskey z tamtego regionu, dzięki odpowiedniemu procesowi destylacji ma lekki, świeży i owocowy smak. To także ciekawa propozycja na prezent. W dobrej promocji potrafi kosztować w biedronce 99zł. Najbardziej lubię pić tę whiskey z lodem.
Gatunek: Single Malt | Region: Irlandia | Destylarnia: Bushmills | Cena: whiskey do 100 zł
Cena butelki whisky
Whisky na początek nie powinna być droga, nie powinna być też zbyt tania, bo niska jakość może zniechęcić. Proponowane dziś przeze mnie whisky wahają się cenowo w granicach od 99 zł – 150 zł. Czy jest to dużo, zwłaszcza za butelkę 0,7l? Za czerwonego Johnnie Walkera zapłacicie 60 złotych, jednak jeśli chcecie poznawać ten alkohol, to sięgnijcie po produkt, który nie jest z założenia „dla każdego konsumenta”.
Dobrą alternatywą zamiast kupna butelki jest wyprawa do drink baru, tam za porcję proponowanych przeze mnie whisky można zapłacić od 15 zł do 30 zł.
Więcej alkoholi w tej cenie znajdziesz w kategorii whisky do 100 zł
Decyzja o tym ile chcecie wydać na alkohol powinna być przemyślana i zależeć wyłącznie od Was. Dobrej jakości alkohol i whisky single malt, po prostu kosztują więcej. Oczywiście nie jest on nam niezbędny do życia, do dobrej zabawy na imprezie także go nie potrzebujemy. Czasem jednak warto zamiast ilości postawić na jakość i w dobrym towarzystwie móc napić się tego złocistego trunku.
Procentowa zawartość alkoholu
Whisky na początek nie powinna być mocna, jedyne czego doznacie przy jej piciu to paraliż kubków smakowych i na tym skończy się wasza degustacja. Zgodnie z obowiązującym obecnie prawem whisky nie może mieć mniej niż 40% mocy alk. Zdarzają się jednak butelki, których moc jest znacznie większa, dla przykładu Stagg Jr bourbon ma 67.2% vol., Laphroaig 10-letni w wersji Old Cask Strength to 55,3% vol, czy pochodzący z destylarnie Wild Turkey – Wild Turkey Rare Breed Barrel Proof to 56,4% obj. alkoholu.
Jeśli nie przyzwyczailiśmy naszych kubków smakowych do tak mocnych alkoholi, picie czystej whisky przestaje być przyjemnością. Na początku swojej przygody sięgajcie po butelki o zawartości alkoholu na poziomie 40%. Uwierzcie mi, przyjdzie czas na mocniejsze pozycje. Jeśli jednak zdecydujecie się sięgnąć po mocniejszy trunek, zmieszajcie go w niewielkich proporcjach z wodą (więcej dowiesz się z mojego wpisu whisky z wodą). Zmniejszycie ten sposób moc whisky, a ona odwdzięczy się Wam silniejszymi aromatami. Pamiętajcie także, że z każdym kolejnym łykiem, kubki smakowe przyzwyczajają się do alkoholu, przez co whisky może smakować inaczej.
Smak i aromat whisky
Szkocką whisky single malt można podzielić na te dymne i niedymne. Aromat ten, tak dobrze wyczuwalny w whisky z Islay, uzyskiwany jest w procesie suszenia jęczmienia dymem pochodzącym z palonego torfu. Związki chemiczne zawarte w torfie na skutek spalania uwalniają się, i za pomocą pary wodnej i dymu, powoli wnikają w zboże. Im dłużej będzie one wystawiony na działanie tych czynników, tym więcej związków chemicznych w nie wniknie.
Zanim jednak zaczniemy poznawać dymne i wędzone aromaty whisky takich jak Laphroaig, Bowmore, Kilchoman czy Ardbeg, najpierw spróbujcie mniej dymnych whisky. Nie są to whisky dla początkujących. Nie zrozumcie mnie źle, są pyszne. Jednak dla niewprawionego nosa mogą być zbyt dymne.
Pozostając wciąż w temacie zapachów – nie wiem czy wiecie, ale pijąc whisky z odpowiedniego szkła, wydobędziecie z niej więcej aromatów i smaków niż ze zwykłej szklanki. Jeśli zainteresowałem Was tym tematem koniecznie zajrzyjcie na kieliszki do whisky, które znajdziecie w moim sklepie.
Poznaj lepiej smak whisky
Przejdzmy teraz do kilku owocowo-kwiatowych (niedymnych) propozycji dla was:
Glenfiddich 12-letni to podstawowa pozycja dla każdego, kto zaczyna swoją przygodę z whisky. Nie jest droga, potrafi kosztować na półkach z alkoholem w Lidlu poniżej 100 zł (ceny whisky słodowej są zwykle wyższe, więc jest to dobra okazja). Glenfiddich ma owocowo-trawiasty aromat. Sprawny nos wyczuje w niej także nuty miodu, kwiatów i słodu. Dostępna w dyskontach i sklepach wielkopowierzchniowych.
Auchentoshan 12-letni to łagodna whisky z regionu Lowlands pełna kwiatowych i cytrusowych aromatów. Uważam ją za ciekawą pozycję do spróbowania na początek, ze względu na swój smak, ale i akceptowalną cenę. Można ją znaleźć w dobrym monopolowym.
Gatunek: Single Malt | Region: Lowlands | Destylarnia: Auchentoshan | Cena: whisky do 200 zł
Cardhu 12-letni – delikatna, lekko słodka i łagodna whisky, z owocowymi nutami. Często spotykam się z tym, że na Cardhu mówi się whisky śniadaniowa i nie chodzi tu o to, że można ją pić do śniadania, ale o jej lekkość i delikatność. Słyszałem również, że Cardhu to „whisky dla kobiet”. Czy faktycznie tak jest, tego nie wiem – trzeba by zapytać którąś z miłośniczek tej marki. Znajdziecie ją w sklepach z dobrym alkoholem.
Gatunek: Single Malt | Region: Speyside | Destylarnia: Cardhu | Cena: whisky do 200 zł
Mam nadzieję, że zaproponowane przeze mnie whisky na początek przypadną Wam do gustu i pozwolą odkryć w tym alkoholu coś innego i niepowtarzalnego. Tymczasem napiszcie w komentarzach, która whisky była tą, którą piliście jako jedną z pierwszych. Czekam na wasze komentarze.
Dołącz do mojej grupy na FB
KLIKNIJ W PONIŻSZY PRZYCISK.
Mój tekst ułatwił Ci wybór? Wsprzyj moją twórczość i postawić mi wirtualną kawę.
monia0601
No cóż, przygodę z whisky zaczełam od jabłukowego jeam beema z colą, ale chciałabym popróbować lepszej jakości whisky, tylko nie wiedziałam jak sie za to zabrać, więc dzięki za propozycje, napewno w najbliższym czasie poprubuję 😉
Mariusz Kowalczyk
Hej Monika, dzięki za komentarz. Gdybyś miała do mnie jeszcze jakieś pytania, pisz śmiało!
Robert
Cześć Mariusz ja właśnie zacząłem swoją przygodę z Whisky zacząłem od Tomatina oraz tomintoul oba się różnią . Tomatin dosyć mocny wkoncu burbon. Doradził byś coś z dość mocno wyczuwalnymi cytrusami i taki łagodnym finishem
Mariusz Kowalczyk
Cześć Robert!
Zastanawiałem się nad propozycjami dla Ciebie i to co przychodzi mi do głowy to trzy pozycje: Glenmorangie, Benromach i Auchentoshen. Próbowałeś, którejś z nich? Whisky mają sporo owocności, którą moim zdaniem dość łatwo wyczuć. To też pozycje, które są łatwe do picia, przyjemne w odbiorze i powinny Ci zasmakować.
Marcin
Nie wiem jak stary artykuł ale co tam napisze. 🙂
Na początek proponuję Auchentoshan 12 YO. Generalnie dziwię się stosunkowo niskim oceną tej whisky. Osobiście uważam i znam kilka osób, które specjalnie nawet nie lubią whisky a jak już mają pić to oczywiście walker z colą…., że ta pozycja jest naprawdę smaczna. Wolę pozycje torfowe ale z pośród tych powiedzmy „owocowo-kwiatowych” whisky typu abelour, glenlivet, glen moray i inne gleny itp (oczywiście mówimy o pozycjach 10-12 yo), które piłem to właśnie Auchentoshan 12 YO jest najlepszy. Potem proponuję zmienić smaki i zakupić np Admora albo Taliskiera i spróbować. Jak zasmakują to skoczyć po Ardbeg albo Laphroaig – życzę powodzenia w przełykaniu 🙂
Mariusz Kowalczyk
Cześć Marcin, dzięki za podzielenie się opinią.
Auchentoshan 12 to faktycznie dobry wybór na start, zwłaszcza, że jest on dziś szeroko dostępny w różnych Biedronkach, Lidlach czy hipermarketach.
Pewnie nie raz miałeś okazję obserwować jak od Johnniego Walkera z Colą się zaczyna 🙂
Ja swoją przygodę z whisky torfowymi zacząłem dość wcześnie, choć wiem że nie każde ten alkohol smakuje.
Na szczęście dobrych whisky do 200 zł jest mnóstwo i tak jak napisałeś – Aberlour 12 czy The Glenlivet 12 to bardzo popularne whisky – na start jak znalazł.
Adam
Hej, wszystko, co napisałeś przerabiałem, fajnie wyjaśnione będę musiał nawet jedną pozycję odświeżyć :).
Mam jednak pytanie do Twojej wiedzy. Piłem kiedyś, coś, gdzieś i pamiętam do tej pory ten smak, jednak nic więcej – może mnie nakierujesz? Było to mocno słodkie idące lekko w stronę miodnego posmaku i zarazem wędzone, co dawało genialny wynik. Nie mozna było tego wypić dużo.
Pozdrawiam!
Mariusz Kowalczyk
Cześć Adam!
Niestety pojęcia nie mam co to mogło być 🙁 Butelek whisky spotkasz dziś tak wiele, że trudno po Twoim opisie jest mi odpowiedzieć.
Miodowy, słodki smak ma Scapa, próbowałeś jej kiedyś?
Dawid
Cześć.
Próbowałem kilku whisky i burbonów – głównie ogólnodostepne blendy. Póki co najlepiej pasują mi Ballantine’s Finest i Chivas Regal Extra lub 12. Nie podchodzą mi burbony i specyficzny posmak, który znalazłem m.in. w Black Bush, czy Singletone. Pytanie – jakie propozycje single malt, które nie mają posmaku, który jest m.in. w Jacku Danielsie czy wspomnianym Black Bush? Chodzi mi o tę słodkość, lekko zamulająca.
Najchętniej piję z wodą lub czysto, ale jak coś nie pasuje dodaję Ice Tea (nie lubię z colą) albo sprite.
Podpowiesz coś?
Mariusz Kowalczyk
Cześć Dawid, dzięki, że napisałeś.
Black Bush to irkandzka whiskey, Singleton pochodzi ze szkocji, wspomniany przez Ciebie Jack Daniels to z kolei Tennessee Whiskey. Każda z nich ma inny zapach, smak i posmak. Próbowałeś marki Benromach? Może tam znajdziesz to, co będzie Ci odpowiadać. Nie jest ona zbyt słodka, jest jednak itensywna w zapachu i smaku.
Remigiusz
Witam, czy wie ktoś coś na temat whisky Royal Mounty Oryginał Canadian Whisky Aged 6 Years. Szukałem coś na temat tego cuda w internecie ale nic nie znalazłem. Została przywieziona z Niemiec.
Mariusz Kowalczyk
Cześć Remigiusz, niestety pierwszy raz słyszę o tej whisky. Rozumiem, że nie chodzi tutaj o Mounty Royal Original?
Remigiusz
Być może to ta. Posiada taka czarną nalepkę z głową Łosia i czerwonym liściem klonowym.
Mariusz Kowalczyk
Niestety, nigdy wcześniej o niej nie słyszałem 🙁 Próbowałeś poszukać na facebookowych grupach? Możliwe, że są tam osoby, które mogły słyszeć bądź czytać o tej whisky.
Ania
Cześć whisky’owi maniacy! Mam do Was pytanie- mój Mąż od jakiegoś czasu „przerzucił” się na whisky, a jako, że lubię prezentować mu nowe smaki, chciałabym żebyście podpowiedzieli, co mogę dać mu jeszcze do spróbowania ? Przerabialiśmy Bowmore, Singleton, Chivas, Bushmills, Glenfiddich, Glenlivet, Canadian Club…. Najbardziej smakował mu Canadian, Bowmore, Glenlivet… Pytam oczywiście o single malty i w przedziale cenowym do 300 zł +/-powiedzmy. Pomożecie?
Mariusz Kowalczyk
Cześć Aniu, dzięki za komentarz! Może Benromach Peated, Benromach Cask Strength albo Ardbeg Uigeadail? Z tego co kojarzę, większość z tych butelek znajdziesz w dużych sieciówkach.
Ania
Super! Dzięki za podpowiedź! A czy Ardbeg to nie propozycja dla wyborowych smakoszy? Przyznam szczerze, że opisy mówiące o mocnym torfowym smaku trochę mnie odstraszyły…
Mariusz Kowalczyk
Aniu, moim zdaniem Ardbeg to propozycja dla każdego miłośnika torfowych whisky, niekoniecznie smakoszy :). Jeśli Twój mąż polubił Bowmore, Ardbeg także powinien przypaść mu do gustu.
Jeśli nie chcesz ryzykować, zawsze możesz zabrać męża do dobrego koktajl baru i tam sprawdzić, co mu smakuję 🙂
Mam nadzieję, że pomogłem.
Ania
Pewnie, że pomogłeś! Dziękuję!!! ??